Zwiedzanie stolicy Polsatu, mecz CLJotki i #DerbyMuchoboru - czyli moja wizyta we Wrocławiu
Jak zapewne śledziliście mojego insta, na zaproszenie Muchoboru przyjechałem do Wrocławia na #DerbyMuchoboru. Do stolicy Dolnego Śląska dojechałem trochę przed 9 rano.
Gdy dotarł pan przewodnik (jeden z zawodników Muchoboru), poszliśmy na zwiedzanie Wrocławia (było 6 godzin do meczu, więc było co zwiedzać). Na Rynku zatrzymaliśmy się w lokalu "Pijalnia Wódki i Piwa" i tam postanowiłem wypić browarka, piwko smakowało tam świetnie, a i cena nie jest zbyt wielka - 4,50 zł. Polecam tam kupować, bowiem piwo było zimniutkie i jak na gorący poranek we Wrocławiu było wprost idealne :)
Potem - razem z Olkiem Sieradzkim - zwiedzaliśmy okoliczne żabki w celu zakupu piwa butelkowego. Ja polecam Dziki Sad, który kosztował mnie jakieś 3 złote, ale pasowało jak na piękne, upalne przedpołudnie. W takim towarzystwie miło spędziłem czas :D
Potem pojechaliśmy na pierwszy mecz tego dnia: Był to mecz Centralnej Ligi Juniorów U-19: Śląsk Wrocław vs. Falubaz Zielona Góra.
Tak się złożyło, że ten mecz obejrzałem z... trybuny prasowej. Były tam gniazdka, więc podłączyłem i telefon i laptop. W tym meczu rywalizowali ze sobą lider (Śląsk) i wicelider... od końca (Falubaz). Mimo przewagi juniorów Śląska, nie padła do przerwy żadna bramka. W drugiej części spotkania (wtedy już nas nie było) padły 3 brameczki i Śląsk pewnie pokonał Faubaza 3:0. Bramki zdobyli: Sebastian Berger w 47. minucie, Bartosz Waśkiewicz (90+5') i Grzegorz Kotowicz (90+6'). Obie drużyny kończyły mecz w 10 po czerwonych kartkach dla zawodników Śląska i Falubazu.
Jednak o 15 wydarzył się hit tej niedzieli - derby nie tylko Muchoboru (osiedla), ale też i Wrocławia! Sporting Wrocław podejmował Muchobora. Zapowiedź tego meczu pisałem tutaj, więc się nie będę rozpisywał o tym co było, ale o tym co będzie. Otóż tak:
Sporting (białe koszulki) wystawił 12-osobowy skład, zaś Muchobór (zielone koszulki) miał komplet rezerwowych.
Spotkanie w B-klasie sędziowało 3 sędziów (z reguły sędziuje 1 sędzia) - na dodatek wszyscy sędziowie sędziują na co dzień w klasie okręgowej.
Początek meczu to akcja - nie piłkarzy, ale kibiców Muchoboru, którzy przyszykowali oprawę w wielkim stylu "Na tym osiedlu my sprawujemy władzę, Sporting miej to na uwadze". Ponadto zaprezentowano dwie nowe flagi Muchoboru.
A co do samego meczu - Sporting prowadził do przerwy 1:0 po bramce z rzutu karnego w 9. minucie Krzysztofa Dawida, ale druga połowa przeszła ludzkie pojęcie! W przeciągu 7 minut, Muchobór porażkę przekuł w zwycięstwo! Paweł Rokosz, który zdobył dla Muchoboru dwie bramki - w 48. i 55. minucie (głową po wrzutce z prawej strony) i Muchobór udał się na zasłużonego grilla (w końcu majówka). Przy okazji za aktywność na twitterze podczas meczu i za wstawienie zdjęcia z hasztagiem #MuchobórMusisz, dostałem 3 czeskie piwa Velkopopovický Kozel.
Miałem przyjemność zobaczyć odnowione boisko przy ul. Trawowej (na której miał się odbyć ten mecz). Dlaczego mecz nie odbył się na Trawowej, pisałem również w poprzednim artykule.
Zdjęcia z meczu możecie znaleźć tutaj
A oto moje transmisje na żywo z meczu:
Komentarze